Hallstatt, Salzburg i okolice, czyli alpejskie perełki na wyciągnięcie ręki

cze 25, 2023 | Austria, Europa

cze 25, 2023 | Austria, Europa

recepta_na_podroz_hallstatt11

Zanim przyjęłam do swojej świadomości fakt o istnieniu TEGO miejsca, wielokrotnie wpatrywałam się w nie, będąc pewna, że przecież coś tak pięknego nie może istnieć naprawdę. Pomyślicie, że zwariowałam, ale było to w czasach mojego wczesnego dzieciństwa, kiedy wszechobecny Internet nawet nam się nie śnił.

Prawie miałam okazję ułożyć to miejsce z kilkuset kawałków puzzli. Prawie, bo ze względu na swój wiek, okazja ta została ode mnie odsunięta przez moich rodziców. Kilka długich lat później, przypadkowo na półce jakiejś księgarni stanęłam jak wryta, bo znowu wpatrywałam się w TO miejsce. Działał już wtedy Internet w każdym smartfonie, bez problemu więc posłużyłam się tym udogodnieniem i odkryłam, że Hallstatt istnieje naprawdę. Mało tego, okazało się, że wcale nie leży gdzieś na krańcu świata, tylko w Austrii, do której przecież z południa Polski to jak rzut beretem. Bez mrugnięcia okiem, dopisałam Hallstatt do mojej podróżniczej bucket listy.

Musiało minąć jeszcze wiele długich lat, żebym wreszcie mogła na własne oczy ujrzeć miejsce ze swoich dziecięcych puzzlowych marzeń. I wiecie co? Warto było tak długo na nie czekać. Zanim zabiorę Was w fotograficzną podróż do Austrii, przeczytajcie kilka linijek informacji o tej austriackiej perełce. Perełce, bo nawet googlowska wyszukiwarka wymienia Hallstatt na pierwszym miejscu, jako must see w Austrii.

Hallstatt, jak już pisałam wyżej, leży w Austrii, a dokładnie w kraju związkowym Górna Austria, nad jeziorem Hallstättersee, w regionie Salzkammergut, a więc w Alpach Salzburskich. Jest położony około 80 kilometrów na wschód od Salzburga.

Co roku Hallstatt przyciąga milion turystów z całego świata, ale miasteczko szczególnie umiłowane jest przez azjatyckich przybyszy. Śmiem twierdzić, że podczas trwania niedawnej pandemii wiecie czego, oraz chwilę po jej zakończeniu, kiedy na większość państw Azji nałożony był jeszcze zakaz przez granicznego przemieszczania się, Hallstatt mogło odetchnąć z ulgą i być może po raz pierwszy od dziesięcioleci, uliczki miasta zupełnie opustoszały.

Wielką miłość Azjatów do Hallstatt niech udowodni Wam fakt, że w 2012 roku w chińskiej miejscowości Huizhou w prowincji Guangdong dla zwiedzających została otwarta replika Hallstatt. Tak, replika! Nie mylą Was oczy. Chińczycy tak bardzo wzięli sobie do serca swój „genialny” pomysł, że utworzyli nawet sztuczne jezioro, wybudowali kościółek identyczny jak ten w Austrii, nie pomijając też pozostałych malowniczych, w tym wypadku chińskich budynków w stylu austriackim. Tym sposobem Azjaci zadbali o oszczędność czasu i pieniędzy, mają bowiem swoje Hallstatt bez ciągnącej się w nieskończoność podróży do Europy.

Aby nie narażać się Austriakom, Chińczycy całość stworzyli jako odbicie lustrzane oryginalnego Hallstatt. Prawdopodobnie nikogo jednak nie zdziwi fakt, że chińska siostra Hallstatt wywołała niemałe wzburzenie nie tylko w Austrii. Sami zaś Austriacy skarżą się, że nie zostali nawet zapytani o opinię co do idei kopii swojej najcenniejszej perełki. Powielanie cudownego Hallstatt na milionach puzzli rozumiem, ale żeby swoje Hallstatt stawiać na swoim podwórku? No cóż, pozostawię to bez komentarza.

Pewnie niejeden z Was zachodzi teraz w głowę, zadając sobie pytanie, czy Hallstatt faktycznie jest tak wspaniałym miejscem. Już samo położenie miasteczka tuż nad jeziorem i to nie byle jakim, a górskim, sprawia, że Hallstatt wyróżnia się ponad inne nadwodne nie tylko te alpejskie miasteczka. Ponadto znana austriacka architektura w postaci drewnianych niezwykle urokliwych chałup, ale też dbałość mieszkańców o każdy szczegół obejścia ich domostw, bujna roślinność oraz panująca wokół cisza i spokój, dorzuciły swoje trzy grosze. A ponadto to, Hallstatt wpisane zostało na listę światowego dziedzictwa UNESCO jako Krajobraz Kulturowy Hallstatt — Dachstein/Salzkammergut, co dla niektórych wybrednych entuzjastów miejskiej przyrody jest wystarczającym powodem uznania i wysoką zachętą do przybycia.

Dodatkowo Hallstatt jest popularnym celem turystycznym ze względu na możliwości rekreacyjne. Można tu uprawiać rozmaite sporty, takie jak turystyka górska, wędkarstwo, żeglarstwo i kajakarstwo. Miasteczko popularne jest o każdej porze roku, o każdej też oferuje co innego. Zawsze jednak wygląda jak kraina z puzzli, od której ciężko oderwać wzrok.

Przybywając do tej austriackiej perełki, pamiętajcie, że do Hallstatt dojedziecie samochodem, jednak zaparkować należy w odległości około 2 kilometrów od miasteczka, do którego następnie dotrzecie na piechotę. Dodam, że warto zjawić się tu możliwie wcześnie rano, zanim autokary wysypujące ze swoich wnętrz setki nie tylko azjatyckich turystów rozpoczną swój poznawczo-fotograficzny rekonesans.

Po otaczającym Hallstatt jeziorze można popływać samodzielnie napędzaną wynajętą łódką albo zdobnym łabędziem. Bardziej leniwi mogą skorzystać z grupowego rejsu, bez konieczności wiosłowania czy pedałowania. Doskonałym pomysłem jest też przygoda z kajakiem albo supem. Choć koszt takiej przyjemności zaczyna się od kilkunastu euro, będą to z pewnością najlepiej w Hallstatt spożytkowane pieniądze, bo malownicze widoki, którym towarzyszy górska cisza i co najwyżej lekkie pluskanie wody odbijającej się od wioseł, są bezcenne.

Nad Hallstatt na wysokości 360 metrów znajduje się platforma widokowa, z której nietrudno się domyślić, można zerknąć na miasteczko z lotu ptaka, ale też podumać patrząc na okoliczne góry, które przy dobrej pogodzie wraz z chmurami odbijają się w wodach jeziora Hallstatt. Na platformę wygodnie dojedziecie kolejką (12 euro od osoby za pojedynczy przejazd) albo zdobędziecie ją pieszo. Rozpoczynając wędrówkę z centrum miasta, po około 1,5 godziny będziecie spoglądać na jakże malutkie wtedy Hallstatt.

Pamiętajcie, że Hallstatt jest drogim, jeśli nie bardzo drogim miejscem. Chcąc nieco zaoszczędzić, polecam na nocleg oddalić się nieco od miasteczka. Tak samo zresztą jak z jedzeniem. Na szczęście okolica oferuje mnóstwo pysznych lokalnych knajp, które dzieli raptem kwadrans malowniczej alpejskiej drogi od samego Hallstatt.

80 km od Hallstatt kierując się ku granicy z Niemcami, znajduje się Salzburg. To kolejne bardzo urokliwe miasto położone na mapie zachodniej części Austrii, tym razem w kraju związkowym Salzburg.

Salzburg słynie przede wszystkim jako miejsce urodzenia i życia jednego z największych kompozytorów w historii — Wolfganga Amadeusza Mozarta. W mieście czeka więc na Was Dom Leopolda Mozarta, czyli dom rodzinny artysty, w którym powstały jego pierwsze wielkie dzieła oraz wiele innych spotów nawiązujących do życia i twórczości jednego z największych Austriaków. Wybierając się do Salzburga, warto zapoznać się z kalendarzem wydarzeń kulturalnych, co zwłaszcza dla miłośników twórczości Mozarta, może okazać się doskonałą okazją do uczestnictwa w koncertach, wykładach i wystawach związanych z jego muzyką.

Zabytkowe centrum Salzburga, Altstadt, podobnie jak Hallstatt, zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pełno tu wspaniałych barokowych budynków, wąskich uliczek, urokliwych placów, zabytkowych kościołów, ale też luksusowych butików największych światowych projektantów mody. Każdy więc znajdzie tu coś dla siebie. A kiedy dopadnie Was głód po całym dniu pełnym wrażeń, możecie skosztować tu jakże popularnego w kuchni austriackiej sznycla, najlepiej wielkości talerza, którym najlepiej delektować się w towarzystwie lokalnego sznapsa, aby uchronić się przed uczuciem przejedzenia. Największym łakomczuchom polecam też deser, koniecznie w postaci jeszcze ciepłego hojnego kawałka appfelsztrudla, podawanego z gałką waniliowych lodów.

Na obrzeżach Salzburga znajduje się jeszcze jedno bardzo interesujące miejsce. To Hangar-7, czyli nowoczesny kompleks budynków tuż przy salzburdzkim lotnisku. Jest to unikalne miejsce, które łączy w sobie sztukę, technologię, sport, kulturę i lotnictwo. Hangar-7 został zaprojektowany przez austriackiego artystę, Friedensreicha Hundertwassera, który słynie z wykorzystywania organicznych kształtów i jaskrawych kolorów, dlatego też budynek wyróżnia się swoją niekonwencjonalną i futurystyczną architekturą. Ale najważniejsze jest tu to, co prezentowane jest wewnątrz hangaru. Poza czasowymi wystawami i instalacjami artystycznymi, interaktywnymi eksponatami związanymi z lotnictwem, czeka tu na Was kolekcja Red Bulla obejmująca unikalne samoloty, helikoptery, samochody wyścigowe i inne pojazdy, które były używane w różnych wydarzeniach sportowych sponsorowanych właśnie przez markę Red Bull.

To, co zaciekawiło mnie tu najbardziej, to wysokiej klasy restauracja znajdująca się wysoko nad ziemią, z której rozpościera się niesamowity widok na salę wystawową. Całość oprawiona jest zmyślnym oświetleniem, które jeszcze podkreśla walory architektury i wystroju tego miejsca. Jeśli kiedyś znajdziecie się w okolicy Salzburga, koniecznie wpadnijcie do Hangaru-7. Dodam, że wejście do obiektu jest zupełnie darmowe, a o to w Austrii jest niezwykle trudno.

Jeśli miałabym wymienić najpiękniejsze spoty zachodniej Austrii, obok Hallstatt i Salzburga umieściłabym Großglockner Hochalpenstraße, czyli po naszemu najwyżej położoną utwardzoną drogę w Austrii, oplatającą najwyższy szczyt kraju, pnący się 3 798 metrów nad poziomem morza – Großglockner. Nie muszę chyba opisywać, jak wygląda ta alpejska trasa. Mimo tego, że wjazd na jedną z najbardziej malowniczych dróg Europy blokowany jest szlabanem, który otwiera się tylko wtedy, jeśli uiścimy niemałą opłatę 40 euro od pojedynczego samochodu osobowego, wraz z każdym przejechanym kilometrem Hochalpenstraße, ten niezbyt przyjemny czynnik zostaje wymazywany z naszej pamięci. Polecam, to jest totalny austriacki sztos!

A jak już będziecie krążyć na czterech albo dwóch kółkach po tym austriackim zakątku Europy, zróbcie sobie postój w Abtenau, Altaussee, St. Wolfgang im Salzkammergut czy Mondsee oraz gdzie przygoda Was poniesie, a serce mocniej zabije na widok krajobrazu wokół Was. Nie będę się rozpisywała o każdym z tych miejsc, wszystkie łączy wspólny mianownik – widoki zapierające dech w piersiach.

Jeśli szukacie ciszy, spokoju, ucieczki od tłoku i gwaru miasta, wybierzcie austriackie Alpy. Gwarantuję Wam, że świetnie naładujecie tu swoje baterie, a rolka w aparacie aż pękać będzie od zdjęć cudownej scenerii. Zresztą, sami zobaczcie, co stało się z moją fotograficzną rolką!

UWAGA! Na samym końcu tego wpisu mam dla Was niespodziankę!

Na początku kilka kadrów z samego Salzburga — miasta Mozarta. Samego Mozarta również możecie doszukać się na poniższych zdjęciach.

recepta_na_podroz_salzburg9
recepta_na_podroz_salzburg1
recepta_na_podroz_salzburg
recepta_na_podroz_salzburg2
recepta_na_podroz_salzburg10
recepta_na_podroz_salzburg3
recepta_na_podroz_salzburg5
recepta_na_podroz_salzburg6
recepta_na_podroz_salzburg4
recepta_na_podroz_salzburg7
recepta_na_podroz_salzburg8
recepta_na_podroz_salzburg11
recepta_na_podroz_salzburg12
recepta_na_podroz_salzburg14
recepta_na_podroz_salzburg15
recepta_na_podroz_salzburg17
recepta_na_podroz_salzburg18
recepta_na_podroz_salzburg19
recepta_na_podroz_salzburg13

Jeśli czytaliście powyższy tekst, wiecie już, że na obrzeżach Salzburga znajduje się Hangar-7. Sami zobaczcie, jak oryginalnie prezentuje się to miejsce.

recepta_na_podroz_hangar
recepta_na_podroz_hangar
recepta_na_podroz_hangar-7-3
recepta_na_podroz_hangar-7-4
recepta_na_podroz_hangar-7-5

Zanim przeniesiecie się do samego Hallstatt, czeka Was jeszcze fotograficzna przejażdżka najwyżej położoną w Austrii utwardzoną trasą.

recepta_na_podroz_hochalpenstrasse
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse2
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse4
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse5
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse6
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse7
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse8
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse9
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse10
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse11
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse12
recepta_na_podroz_hochalpenstrasse14

Przejeżdżając przez zachodnie krańce Austrii, napotkać możecie wiele malowniczych miasteczek. Oto przykład kilku z nich.

recepta_na_podroz_austria24
recepta_na_podroz_austria22
recepta_na_podroz_austria14
recepta_na_podroz_austria15
recepta_na_podroz_austria16
recepta_na_podroz_austria25
recepta_na_podroz_austria18
recepta_na_podroz_austria19
recepta_na_podroz_austria20
recepta_na_podroz_austria3
recepta_na_podroz_austria26
recepta_na_podroz_austria26

I wreszcie jest gwiazda tego odcinka, prawdziwa austriacka perełka — miasteczko z puzzli — Hallstatt!

recepta_na_podroz_hallstatt
recepta_na_podroz_hallstatt2
recepta_na_podroz_hallstatt10
recepta_na_podroz_hallstatt3
recepta_na_podroz_hallstatt1
recepta_na_podroz_hallstatt22
recepta_na_podroz_hallstatt24
recepta_na_podroz_hallstatt5
recepta_na_podroz_hallstatt6
recepta_na_podroz_hallstatt7
recepta_na_podroz_hallstatt8
recepta_na_podroz_hallstatt8
recepta_na_podroz_hallstatt19
recepta_na_podroz_hallstatt21
recepta_na_podroz_hallstatt14
recepta_na_podroz_hallstatt13
recepta_na_podroz_hallstatt17
recepta_na_podroz_hallstatt15
recepta_na_podroz_hallstatt16
recepta_na_podroz_hallstatt18
recepta_na_podroz_hallstatt12

UWAGA! Tego jeszcze na tym blogu nie było! Wszystkie opisane wyżej miejsca wraz z kilkoma ciekawostkami możecie już teraz obejrzeć na YouTube!

0 komentarzy