Dubrownik w pigułce: Najważniejsze atrakcje i ciekawostki o mieście

sie 7, 2023 | Bałkany, Chorwacja, Europa

sie 7, 2023 | Bałkany, Chorwacja, Europa

recepta_na_podroz_dubrownik11

Co prawda o Dubrowniku pisałam już na blogu przy okazji postu o 9 miejscach, dzięki którym zakochasz się w Chorwacji, ale zgodzicie się ze mną, że miasto to jest na tyle wyjątkowe, że zasługuje na oddzielnych kilka linijek tekstu. No może nieco więcej niż kilka. Tekst tego wpisu jest obszerny, ale mam nadzieję, że wyczerpuje temat zwiedzania Dubrownika zarówno dla tych, którzy fizycznie wybierają się do tego miasta, ale również przyda się tym żadnym wiedzy jak i ciekawostek.

Jedni twierdzą, że średniowieczna Republika Ragusy cieszy się obecnie tak dużą popularnością ze względu na kręcone w mieście ujęcia słynnej serii Gry o Tron. Cóż, sama nie jestem fanką sagi, a mimo tego odkąd tylko o Dubrowniku usłyszałam, marzył mi się spacer zacienionymi uliczkami miasta po wyślizganej przez miliony podeszew specyficznej kostce brukowej.

Historyczny szkic Dubrownika

Historia Dubrownika rozpoczęła się tu, gdzie dziś mieści się Stary Port starego miasta. Kiedyś znajdowała się tu niewielka wysepka Lausa z małym kościółkiem i niezbyt liczną osadą. Wyspę od lądu dzielił bagnisty przesmyk. Przez kolejne stulecia wysepka zaczęła przygarniać napływające z okolicznych krain ludy, przede wszystkim Słowian, co zmusiło ją do rozrostu. To właśnie Słowianie w X wieku naprzeciw wysepki założyli zalążek Dubrownika. Jako że między mieszkańcami obu osad nie dochodziło do większych napięć, aby ułatwić sobie handel, postanowiono zasypać bagnistą przestrzeń. W miejscu tym powstała obecna główna ulica starego miasta – Stradun.

Przez kolejne stulecia Dubrownik znalazł się pod panowaniem cesarstwa bizantyjskiego, był też częścią Republiki Weneckiej, Królestwa Węgier i imperium osmańskiego. Jednak miastu od zawsze udawało się zachować względną niezależność i dzięki zręcznej dyplomacji, mimo panowania obcych nacji umożliwiło utworzenie tu niepodległej Republiki Raguzy, czasem nazywanej też Republiką Dubrownicką.

Republika Raguzy swoje bogactwo zawdzięczała wysoko rozwiniętemu handlowi. To tutaj przecinały się ważne szlaki handlowe w Europie, umożliwiając rozkwit Dubrownika mimo tego, że nie posiadał żadnych bogactw naturalnych ani większego zaplecza lądowego.

Zmiana szlaków handlowych w tej części Europy oraz pokaźne trzęsienie ziemi, które nawiedziło Półwysep Bałkański w XVII wieku, powoli doprowadzały do zmierzchu Republiki Dubrownickiej. Od początku XIX wieku miasto przechodziło z rąk do rąk. Swoje panowanie zaznaczyło tu następnie Królestwo Włoch, cesarstwo francuskie oraz austriackie.

W 1909 roku nazwę Republiki zmieniono na Dubrownik i tak już zostało po dziś dzień. Na początku XX wieku losy Dubrownika nie zapowiadały się wcale kolorowo. Miasto przeszło pod panowanie Jugosławii. Zostało odcięte od bałkańskiego zaplecza i podupadło, stając się jedynie prowincjonalnym portem handlowym. Podczas II wojny światowej Dubrownik został zbombardowany i opanowany przez Włochów.

Po upadku Jugosławii Dubrownik stał się częścią Niezależnego Państwa Chorwackiego, choć to Włosi ciągle odgrywali tu pierwsze skrzypce. Po trudnej Bałkańskiej wojnie oraz siedmiomiesięcznym oblężeniu, w wyniku którego na miasto spadło około 500 pocisków, bezpowrotnie zostało uszkodzonych około 70% zabytkowej architektury miasta. Choć większość ran została zabliźnionych, na niektórych murach nadal widnieją ślady po kulach.

Ciekawostki o Dubrowniku

  1. Dubrownik leży w południowej części Dalmacji u wybrzeży Adriatyku, w gminie o tej samej nazwie – Dubrownik. Miasto Dubrownik zajmuje 21,35 kilometrów kwadratowych chorwackiej ziemi, a więc całkiem niedużo. Dodatkowo zdaje się być wciśnięte na niezbyt rozległy obszar, pomiędzy wybrzeże Adriatyku a wapienne wzgórze Srđ. I właśnie to jego położenie czyni miasto tak niezwykłym.
  2. Dubrownik leży raptem 3 metry n.p.m., niektórzy nawet nazywają go miastem na plaży.
  3. Nazwa miasta pochodzi od słowiańskiego słowa dubrava i nawiązuje do lasu dębowego.
  4. Miasto Dubrownik liczy sobie 41,5 tysiąca stałych mieszkańców, ale jeśli dorzucić turystów, którzy w ciągu roku zjawiają się w mieście, liczba ta staje się znacznie wyższa.
  5. Według statystyk, słońce w Dubrowniku świeci przez około 2600 godzin w skali roku, co czyni miasto niezawodnym miejscem na słoneczne wojaże.
  6. Dubrownik jest jednym z najpopularniejszych miejsc na świecie na spędzanie miesiąca miodowego. W swoją podróż poślubną udała się tu Elizabeth Taylor oraz Agata Christi, która w mieście spędziła swój drugi miesiąc miodowy.
  7. Jako farmaceutka powinnam rozpocząć tą oto informacją: to w Dubrowniku znajduje się najstarsza i najdłużej działająca apteka. Powstała już w 1317 roku w zakonie franciszkanów. Nie trudniła się sprzedażą suplementów, lecz ziołowych naturalnych preparatów na wszelkie dolegliwości. Marzenie!
  8. To w Dubrowniku w 1432 roku założono pierwszy na świecie sierociniec, który nieprzerwanie funkcjonuje aż po dziś dzień.
  9. Prawo ubezpieczeniowe Dubrownika jest najstarszym w Europie, zostało zatwierdzone w 1395 roku na około 300 lat przed Londynem.
  10. Choć wśród turystów odwiedzających Dubrownik znajdą się przeróżne narodowości, najwięcej z nich pochodzi z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch i Polski.

Dubrownik nie tylko na dużym ekranie

O związku Dubrownika z Grą o Tron wiedzą prawie wszyscy, ale Gra o Tron to nie jedyny projekt z kamerą, który został zrealizowany na tym kawałku bałkańskiej ziemi. Poniżej znajdziecie kilka przykładów filmów i seriali, które zostały nakręcone w Dubrowniku. Po pełną listę odsyłam Was tutaj, gdzie sami zobaczycie, że filmów jest tyle, że ten wpis ciągnąłby się w nieskończoność.

  • Kapitan Ameryka, 1990
  • Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, 2017
  • Casanova, 2005, miniserial
  • Robin Hood, 2018
  • Gra o Tron, 2011-2019, serial
  • Sukcesja, 2018-2023, serial

Pogoda i turyści, czyli kiedy najlepiej odwiedzić Dubrownik

Może się wydawać, że w przypadku miejsca, w którym przez prawie cały rok świeci słońce, ten oto punkt wydaje się zbędny. Nic bardziej mylnego! Sama miałam okazję odwiedzić Dubrownik dwukrotnie, dwukrotnie był to środek lata. Bardzo wysokie temperatury, brak przewiewu w niektórych miejscach, tłumy turystów oraz kamienie, z których wykonano zabudowania oraz chodniki miasta nagrzane do bardzo wysokich temperatur sprawiły, że w Dubrowniku mogłam poczuć się dosłownie jak w piekle.

W Dubrowniku panuje klimat oceaniczny, ze średnią roczną temperaturą 18°C i opadami na poziomie 700 mm. W miesiącach letnich średnia temperatura w ciągu dnia oscyluje wokół 28°C, nocami 20°C, zaś temperatura wody to około 27°C. Optymalne temperatury panują tu wiosną oraz wczesną jesienią – w ciągu dnia około 20°C, nocą 15°C, zaś woda na przełomie kwietnia i maja to około 20°C, wrzesień i październik to aż 25°C. Od listopada do lutego średnia temperatura w mieście w ciągu dnia sięga około 10-15°C, nocą 6°C, woda zimową porą to około 18°C, czyli ciągle cieplej niż nasz Bałtyk.

Najlepszym czasem na odwiedzenie Dubrownika pod względem pogody jest więc wiosna (kwiecień-czerwiec) oraz wczesna jesień — wrzesień i październik. Choć nawet w miesiącach zimowych temperatury są tu na tyle sprzyjające, że Dubrownik idealnie nadaje się na ucieczkę przed polską słotą i śniegiem. Miesiące poza ścisłym latem są wskazane również z powodu tłumu turystów, które wtedy nie są już tak duże jak w szczycie turystycznego sezonu, który w Dubrowniku, jak i Chorwacji przypada na okres pomiędzy końcówką czerwca a sierpniem.

recepta_na_podroz_dubrownik
W szczycie sezonu trzeba liczyć się z tym, że ulice starego miasta będą wyglądały właśnie tak

Samochodem, samolotem czy promem?

Samochodem

Dubrownik położony jest na południu Chorwacji, dlatego też dojazd tutaj samochodem z Polski wymaga nieco więcej czasu, niż w przypadku dotarcia do jakże ukochanej przez naszych rodaków Makarskiej czy Omiš. Nie jest jednak niemożliwy i skrajnie wyczerpujący. Południe Polski od Dubrownika dzieli 1300 kilometrów, z Polski centralnej to już 1600 km za kółkiem, daruję sobie Polskę północną, bo chyba nie ma tu aż takich szaleńców.

Ale z Zadaru do samego Dubrownika to już tylko 350 km, ze Splitu 230 km, zaś ze wspomnianej już Makarskiej to 150 km. Dodam, że Chorwackie autostrady nie wymagają zakupu winiety, jednak niektóre z nich są płatne na bramkach (gotówką lub kartą). Możliwe jest też skorzystanie z systemu ENC. Interaktywną mapę do sprawdzenia opłaty za poszczególne odcinki chorwackich autostrad znajdziecie pod tym linkiem.

Średnia cena za  odcinek z okolicy Szybenika w stronę Omiš to około 7 euro.

Samolotem

Najbliższym międzynarodowym lotniskiem jest Port Lotniczy Dubrownik, znajdujący się około 20 km na południowy wschód od centrum miasta. Lotnisko obsługuje wiele krajów i różne linie lotnicze z Europy. Na lotnisko to dolatuje między innymi: Lufthansa, LOT, Ryanair, Wizzair czy Easyjet.

Średnie ceny biletów lotniczych z Polski do Dubrownika mogą się różnić w zależności od sezonu, pory roku, terminu rezerwacji i linii lotniczych. Z Polski do Dubrownika można dolecieć z kilku miast, ale najkorzystniejsze oferty lotów najczęściej dostępne są z Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Katowic. Średnia cena biletów to koszt około 500 zł, poza sezonem można trafić na oferty nawet poniżej 200 zł. Częściej korzystnych połączeń można doszukać się na loty z Polski do Zadaru lub Splitu, skąd do Dubrownika można dotrzeć wynajętym samochodem albo autobusem.

Moją niezawodną metodą wyszukiwania tanich lotów lotniczych od lat jest skyscanner.

Droga morska

Droga morska jest zdecydowanie tą najmniej popularną opcją dotarcia do Dubrownika, szczególnie przez tak zwanych zwykłych śmiertelników. Zwykle opcję tą wybierają ci zamożniejsi, którzy na opływających luksusem jachtach cumują w miejskim porcie, a swoich morskich wojaży nie poprzestają wyłącznie na Dubrowniku.

Pewnie mało kto z Was zdecyduje się na taki środek transportu, jednak postanowiłam umieścić i tę opcję w tym wpisie z jednego dość przyziemnego powodu. Coraz popularniejszą formą poznawania Chorwacji staje się zwiedzanie kraju od strony Adriatyku. Grupy znajomych, zamiast rezerwować noclegi w hotelach oraz bukować samochody z wypożyczalni, decydują się na większe czy mniejsze jachty, którymi przemieszczają się od wyspy do wyspy.

Kto wie, może ktoś z Was ze Splitu postanowi popłynąć nieco bardziej na południe i dotrze do portu w Dubrowniku? To 89 mil morskich. Oczywiście możliwa jest również przeprawa promowa, jednak zarezerwowana jest ona wyłącznie dla pasażerów (samochody należy pozostawić na lądzie). Za podróż w jedną stronę zapłacicie średnio 45 euro za osobę. Morska przeprawa ze Splitu do Dubrownika trwa około 6 godzin. Po więcej informacji odsyłam Was na stronę przewoźnika.

Most, który skrócił czas dotarcia do Dubrownika

Wręcz nie wypada tutaj nie wspomnieć o najsłynniejszym chorwackim moście. Most Pelješac, który połączył miasto Komarna na lądzie oraz Brijesta leżące na półwyspie Pelješac, znacznie skrócił drogę, a przede wszystkim czas dotarcia ze Splitu do Dubrownika. Dzięki niemu nie trzeba już wjeżdżać na 13-kilometrowy pas wybrzeża w Neum należący do Bośni i Hercegowiny. A co za tym idzie, chcąc dotrzeć do chorwackiej perły – Dubrownika z położonych bardziej na północ części kraju, nie ma już konieczności dwukrotnego przekraczania granicy między Chorwacją a Bośnią, czytaj: stania w długich korkach podczas dwukrotnej kontroli granicznej.

Otwarcie Mostu Pelješac, które miało miejsce 26 lipca 2022 roku, było wielkim wydarzeniem nie tylko dla Chorwacji. Przy tym arcyważnym przecięciu wstęgi uczestniczyła sama przewodnicząca Komisji Europejskiej — Ursula von der Leyen. Jego budowa była znaczącym, choć bolesnym przedsięwzięciem infrastrukturalnym. Pierwsze plany rozpoczęcia inwestycji pojawiły się jeszcze w 1997 roku, a oficjalnie ogłoszono je w 2005 roku. Optymistyczna wersja głosiła, że budowa ma potrwać 4 lata. Seria niefortunnych zdarzeń, jak znaczny kryzys gospodarczy i braki funduszy, ale też niemożność dogadania się z Bośnią, przesunęły prace na 2018 rok. Ostatecznie roboty przy najważniejszym chorwackim moście trwały 3 lata, a cała inwestycja pochłonęła 526 milionów euro, z czego 357 milionów to wkład unijny.

Pelješac jest mostem o konstrukcji wieloprzęsłowej o szerokości 21 m, wysokości 55 m i długości 2,4 km, co czyni go najdłuższym mostem w Chorwacji. Wytrzymuje podmuchy wiatru o prędkości 180 kilometrów na godzinę, jest odporny na wstrząsy sejsmiczne, na które narażona jest ta część Europy. I co ważne, szczególnie dla bośniackiego portu w Neum, mogą pod nim przepływać duże statki, co nie zamknęło jakże ważnego dla Bośni i Hercegowiny jedynego morskiego portu w tym mieście.

Wbrew krążącej w Internecie opinii, przejazd przez most Pelješac jest bezpłatny.

Baza noclegowa w Dubrowniku

Tak duża popularność Dubrownika ma też swoje minusy – ceny. Nic więc dziwnego, że w tym legendarnym mieście dość ciężko o tani nocleg, zwłaszcza w szczycie sezonu. Ale problem ten da się dość łatwo obejść – oddalić się nieco od miasta. Okoliczne miejscowości oferują o wiele tańsze noclegi, a dotarcie do nich nie powinno powodować większego problemu – czytaj: dość długiego stania w korkach. W szczycie sezonu zapewne trochę stać będziecie, już taki urok Chorwacji. Na nocleg polecam Wam zwłaszcza miasteczko Cavtat oraz Mlini.

Dla tych, którzy pragną dowodów, prezentują się one następująco: za 2 noce w szczycie sezonu za pokój dla dwóch osób z prywatną łazienką, bez śniadania w Dubrowniku zapłacicie około 1500 zł, zaś w Mlini (10 km od Dubrownika) czy Cavtat (20 km od Dubrownika) – 1000 zł.

Swoją drogą, Mlini okazało się przecudną miejscowości i z największą przyjemnością polecam Wam nocleg w Villa Nina. Jest nawet basen i bezpłatny parking oraz widok na Adriatyk. A tuż obok urocza restauracja Marinero, gdzie miałam okazję zajadać się najpyszniejszymi grillowanymi kalmarami w całej Chorwacji.

Parking – najsłabsze ogniwo Dubrownika

Jeśli przybędziecie do Dubrownika swoim lub wynajętym samochodem, a na nocleg zdecydujecie się poza miastem, czeka Was z pewnością stawienie czoła temu niezbyt łaskawemu czynnikowi wizyty w mieście – znalezieniu miejsca parkingowego. W szczycie sezonu na czynność tą możecie stracić od 15 do 60 minut, a nawet dłużej. Nie liczyłabym tu na łut szczęścia i parking pt. ta pani właśnie wyjeżdża. Wiem, co mówię! Sama testowałam to dwukrotnie i dwukrotnie właśnie ta metoda przesunęła czas poszukiwania parkingu w stronę – 60 minut, a nawet dłużej.

Dlatego dzielę się z Wami niezawodnym, aczkolwiek dość kosztownym miejscem parkingowym. Na jego korzyść przemawia po pierwsze — cień, bo znajduje się pod dachem, a uwierzcie mi, w środku lata w Chorwacji ma to ogromne znaczenie. Po drugie – ilość miejsc, nie dość, że jest ich dużo, to jeszcze są na tyle obszerne, że pomieszczą nawet większego busa. Po trzecie – krótkim spacerem znajdziecie się w obrębie murów obronnych Dubrownika, a przecież o tym nam wszystkim chodzi. I wreszcie po czwarte – parking ten jest czynny całą dobę.

Znajdziecie go, wpisując w nawigacji — Dubrovnik Center Parking, ulica Vukovarska 22. Za godzinę parkowania zapłacicie 4 euro, zaś cały dzień to wydatek 30 euro. Co ważne, płatności dokonacie również kartą.

Must see Dubrownika

Stare miasto

Stare miasto, czyli serce Dubrownika to miejsce, bez którego żadna wizyta w tym mieście odbyć się wręcz nie może. Serce wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO, pełne zabytków opowiadających historyczne dzieje miasta, pereł architektury nadszarpniętych zębem czasu, ale też wysycone wąskimi zacienionymi uliczkami, zakamarkami rozbudzającymi ludzką ciekawość, oraz ciekawymi formacji roślinnymi wprowadzającymi między kamienne mury odrobinę żywej zieleni. Ale to też miejsce, gdzie mieszkają zwykli ludzie, stąd nie brakuje tu schnącego na wietrze prania zwisającego z okien, uchylonych okiennic, przez które można dojrzeć kawałek codzienności, czy przyciągających fotograficzne oko przypadkowych wystaw na parapetach.

Stradun

To tutaj swoje kroki stawia bez wyjątku każdy, kto odwiedza miasto. Nie sposób tutaj nie trafić. Jeśli czytaliście dokładnie punkt pierwszy tego postu – zarys historyczny, zapewne nadal pamiętacie, że ulica Stradun była kiedyś bagnistym łącznikiem między lądem a wysepką Lausa. Po trzęsieniu ziemi w 1668 roku ulicę tą wybrukowano. Co aż ciężko sobie wyobrazić, spacerując po tej najbardziej fancy w całym Dubrowniku  głównej, 300-metrowej szerokiej i wypolerowanej stopami przechodniów i kołami powozów ulicy starego miasta. Chcąc w pełni cieszyć się Stradun, polecam zjawić się tu skoro świt.

Studnia Onofrio

Studnia Onofrio jest kolejnym obowiązkowym punktem na mapie Dubrownika. Jeśli wierzyć chorwackim pogłoskom, studnia ta ma moc spełnienia jednego marzenia. Aby zapewnić sobie jego powodzenie, mając je w głowie, należy napić się wody ze wszystkich 16 kraników wystających ze studni. Uważajcie, o czym pomarzycie, bo magia studni działa tylko jeden raz w całym życiu.

Kolumna Rolanda

Nie sposób też nie pominąć na starym mieście Dubrownika Kolumny Rolanda, stojącej tu nieprzerwanie już od początków XV wieku. Mieszkańcy miasta już od stuleci chlubią się swoją kolumną i nazywają ją własną statuą wolności. Kiedyś miejsce to pełniło rolę miejskiego pręgierza, obecnie zachęca odwiedzających do podnoszenia głów wysoko ku górze.

Całoroczny sklep bożonarodzeniowy

A jeśli wędrujecie wśród labiryntów ulic starego miasta, być może, bez względu na porę roku, natkniecie się na bożonarodzeniowy sklep. Jeśli w środku upalnego lata zechcecie na chwilę przenieść się ku grudniowym wspomnieniom, dajcie się porwać choinkowym ręcznie zdobionym bombkom, różnobarwnym aniołkom i Jingle Bells unoszącym się we wnętrzu sklepu. Sklepu, który otwarty jest na okrągło. No może poza styczniem, kiedy to Gospodja Vera musi popracować nad nowymi świecidełkami.

Stary Port

Na obrzeżach starego miasta znajduje się Stary Port, który zwłaszcza latem jest wspaniałym pomysłem na zaznanie nieco ukojenia, dzięki odświeżającej bryzie znad Adriatyku. Główną atrakcją Starego Portu, poza wiekowymi murami, są luksusowe jachty rozmaitych rozmiarów, cumujące szeregowo, kiedy ich właściciele i podróżni oddają się w pełni poznawaniu dubrownickiego lądu. Po odpoczynku na świeżym powietrzu, w Starym Porcie znajdziecie urokliwe restauracje, kawiarnie i knajpki, serwujące świeżo wyłowione z Adriatyku morskie stworzenia.

recepta_na_podroz_stary_port
Stary Port w Dubrowniku to nie tylko wspaniałe widoki, ale też możliwość zaczerpnięcia świeżej bryzy znad Adriatyku
recepta_na_podroz_stary_port3
recepta_na_podroz_stary_port4
recepta_na_podroz_stary_port5

Mury obronne

Mury obronne to z pewnością najdroższa atrakcja Dubrownika, ale jest absolutnym fenomenem. Mury ciągną się na prawie 2 kilometry (dokładnie 1940 metrów), ale w ich skład wchodzi 12 fortów, 5 bastionów i 4 baszty – 2 okrągłe oraz 2 narożne. Już samo to robi wrażenie, prawda? Nie zdziwi też nikogo, że od 1979 roku widnieją na liście UNESCO. To tutaj kręcono większość dubrownickich scen Gry o Tron, to stąd rozciąga się ponoć najpiękniejszy widok na okolicę Dubrownika, ale też samo miasto – ulicę Stradun czy Studnię Onufriego.

Choć sama nie zdecydowałam się na taki spacer z jednego prostego powodu – temperatura zbliżająca się do 40 kresek, a na murach darmo szukać choć odrobiny cienia, Was namawiam do takiego poznania miasta.

Na zwiedzanie murów zarezerwujcie około 1,5 do 2 godzin, ale oczywiście długość spaceru zależy od Waszego tempa, oraz ilości razów sięgania po aparat czy telefon po to, by uwiecznić wspaniałe widoki. Wejście na mury jest możliwe z kilku miejsc. Dwa podstawowe to główna brama Pile i brama Ploče. Oba znajdują się w pobliżu starego miasta Dubrownika.

Zabierzcie z sobą butelki z wodą oraz wygodne obuwie, wysmarujcie się krem z filtrem 50SPF i ruszajcie. No może jeszcze dokonajcie opłaty, która w tym wypadku nie jest symboliczna i powinnam od niej rozpocząć ten punkt – 35 euro (ulgowy 15 euro). Mury Dubrownika dostępne są dla zwiedzających od maja do września w godzinach 8-19, zaś od października do kwietnia od 9 do 15 lub 16. Szczegóły sprawdzicie na oficjalnej stronie.

recepta_na_podroz_mury
Liczne baszty i bastiony to coś, co spotkacie spacerując murami obronnymi Dubrownika
recepta_na_podroz_mury3
recepta_na_podroz_mury2
recepta_na_podroz_mury4
Spacer murami obronnymi zapewnia spektakularne widoki na Dubrownik oraz Adriatyk

Apteka franciszkanów

Jak przystało na farmaceutkę, musiałam dodać również ten punkt do moich chorwackich poleceń. Dubrownicka apteka zakonników jest drugą najstarszą apteką na świecie (po tej we Florencji założonej przez dominikanów). Po więcej informacji odsyłam Was na krajoznawczą stronę.

Walking tours

Tych najbardziej wymagających z Was i żądnych większej dawki wiedzy o magicznym Dubrowniku, odsyłam na stronę, gdzie znajdziecie propozycje uczestniczenia w darmowych spacerach z angielskojęzycznym przewodnikiem po Dubrowniku. Nie ma lepszej metody nauki i poznawania nowego miejsca niż poprzez patrzenie i słuchanie.

Wzgórze Srđ

Informacje

Miejsce to zasługuje na odrębny punkt w tym wpisie, bo to właśnie spoglądając na Dubrownik ze szczytu wzgórza, najlepiej zauważyć niezwykłość tego chorwackiego miasta. To z tego wzgórza z pewnością powstało najwięcej panoram Dubrownika. Jest to bez wątpienia najlepszy punkt widokowy nie tylko na sam Dubrownik, ale i na okolicę.

Wzgórze Srđ wznosi się na wysokość 412 metrów n.p.m. Dla przyjezdnych miejsce to jest przyjemnością, ale nie należy zapominać, że podczas toczących się na Bałkanach walk, to właśnie ze wzgórza Srđ Czarnogórcy ostrzeliwali miasto.

Przy dobrej widoczności i sokolim wzroku ze zboczy wzgórza można nawet dostrzec zarys Włoch. A już na pewno wyspę Lokrum, a nawet Korčulę czy półwysep Pelješac. Niezwykle malowniczo prezentuje się ze wzgórza Dubrownik także w nocnej rozświetlonej odsłonie. Po zmroku szczególnie ponętnie migają światełka jachtów i wycieczkowców zacumowanych przy brzegu nie tylko dubrownickiego portu.

Na samym szczycie wzgórza Srđ znajduje się wysoki biały krzyż, stojący tu od 1935 roku na pamiątkę 1900 rocznicy śmierci Chrystusa na krzyżu. Znajdziecie też tu Fort Imperial zbudowany przez Francuzów oraz muzeum, w którym dokładnie można poznać historię walk toczących się niegdyś na szczycie wzgórza.

Wzgórze Srđ nie tylko zaspokoi wzrok ciekawskich, ale też głód przyjezdnych, bo znajduje się tu restauracja oraz bar o nie innej nazwie jak Panorama, serwująca potrawy kuchni bałkańskiej. Menu w języku chorwackim oraz angielskim, znajdziecie klikając w ten link. Ceny nie należą do najtańszych, ale taki już jest Dubrownik czy to na dole, czy na Wzgórzu Srđ. Mimo wszystko zostawiam Wam link do rezerwacji stolika z najlepszym widokiem na Dubrownik.

No dobra, ale jak dostać się na szczyt wzgórza? Są na to trzy sposoby.

Pieszo

Jak to zwykle bywa, najtaniej, ale też najbardziej wymagająco jest właśnie pieszo. Cała trasa kalwarii, bo tak oficjalnie nazywany jest szlak prowadzący na szczyt Wzgórza Srđ, wiedzie przez 2,6 kilometrów. Trasa jest dość stroma i na jej pokonanie należy przeznaczyć około 2 godzin w jedną stronę. Jeśli do Dubrownika przybyliście samochodem, będziecie musieli pozostawić go gdzieś na dole, co jak już wiecie z powyższego punktu, wcale do tak łatwego zadania, zwłaszcza w szczycie sezonu nie należy.

Samochodem

Dlatego dotarcie na szczyt Wzgórza Srđ samochodem określane jest jako optymalny wybór. Odpada poszukiwanie miejsca na parking na dole Dubrownika, a siły zaoszczędzone na nieprzejście kalwarii możecie spożytkować na coś innego. Na szczyt wzgórza wiedzie wąska, bardzo kręta droga, momentami pokryta ruchomymi kamykami, dlatego zachowajcie wszelką ostrożność, zwłaszcza że gwarantuję Wam, że Wasze głowy będą nieuchronnie odwracały się w kierunku Adriatyku oraz coraz mniejszego Dubrownika. Tutejsze widoki są bowiem prawdziwym sztosem, według mnie jednym z najlepszych na Bałkanach. Na szczycie Wzgórza Srđ znajduje się rozległy darmowy parking.

recepta_na_podroz_srd
Moim zdaniem to właśnie ze szczytu Wzgórza Srđ Dubrownik prezentuje się najbardziej okazale i wyjątkowo
recepta_na_podroz_srd2
recepta_na_podroz_srd3
recepta_na_podroz_srd4
recepta_na_podroz_srd5

Kolejką

Jest jeszcze kolejka linowa, którą wygodnie dostaniecie się na szczyt Wzgórza Srđ. Za przejazd w jedną stronę zapłacicie 15 euro, w dwie strony to koszt 27 euro. Bilet dla dzieci w wieku 4 do 12 lat to odpowiednie 4 oraz 7 euro. Biletów na kolejkę szukajcie na stacji dolnej i górnej kolejki, w restauracji Dubravka znajdującej się przy bramie Pile oraz w różnych miejscach na starym mieście. Kolejka w sezonie kursuje codziennie od 9 do 24, umożliwia więc podziwianie miasta o zachodzie słońca. W styczniu i lutym kolejka nie funkcjonuje, zaś wczesną wiosną, pod koniec jesieni oraz zimą czas otwarcie to 9 – 16. Zanim zaplanujecie podróż do Dubrownika, na oficjalnej stronie obsługującej kolejkę zapoznajcie się z aktualnościami.

Plaże w Dubrowniku

Zapewne są wśród Was i tacy, którzy podczas pobytu w Dubrowniku będą uporczywie kierować się w stronę plaż i morskiej ochłody. Również w tej kwestii miasto wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przyjezdnych. Poniżej znajdziecie top 3 plaże Dubrownika.

Plaża Buža

Może nie jest to typowa plaża, ale z pewnością jest pierwszym nadwodnym spotem w mieście, do którego swoje kroki kierują spragnieni morskiej ochłody turyści. Wystarczy tylko tuż po spacerze Stradun kierować się na Plac Gundulića, wejść na Schody Jezuickie, skręcić w lewo w ulicę Ispod Mira, by po kilkunastu krokach znaleźć się na malutkiej plaży. Malutkiej i dość wietrznej, ale największym jej zbawieniem jest doskonale schodzona woda Adriatyku.

Plaża Banje

Plaża Banje to ta z dubrownickich plaż, która często widnieje na pocztówkach i magnesach przedstawiających miasto. Od dawna postrzegana jest za jedną z najlepszych plaż Dubrownika. Znajduje się na wschód od wejścia do starego miasta. Odpoczywając na niej, można cieszyć się widokiem słynnych murów obronnych miasta.

Wyspa Lokrum

Wyspa Lokrum, nazywana też Wyspą Miłości już sama w sobie jest plażą. Ze względu na swoje położenie, nie każdy tutaj dociera, przez co można poczuć się na niej dość kameralnie. Jeśli pragniecie zaznać morskiej ochłody z dala od miejskiego zgiełku, zwłaszcza że zwiedzaniu Dubrownika w szczycie sezonu towarzyszą nieprzerwane tłumy, wystarczy, że udacie się do Starego Portu, gdzie po kwadransie przeniesiecie się na malowniczą Lokrum. Możecie skorzystać z taksówki wodnej, albo spożytkować siłę swoich mięśni i sami przewiosłować na wyspę wynajętą łódką, albo kajakiem.

recepta_na_podroz_lokrum2
Nie tylko na Wyspę Lokrum dotrzecie kajakami
recepta_na_podroz_lokrum
W tle za miastem widnieje Wyspa Lokrum

Co zjeść w Dubrowniku?

A jeśli po tych wszystkich powyższych atrakcjach i sportach wodnych zgłodniejecie, Dubrownik wyśmienicie Was nakarmi.

Jak przystało na nadmorskie miasto, czekają tu na Was wyśmienite dania ze świeżymi owocami morza oraz rybami. Warto spróbować dań z grillowanymi rybami, kalmarami, ale wyśmienicie smakują też mule. Specjałem Dubrownika są sardynki oprószone solą, a także półmisek kalmarów, małż i ostryg polanych ziołowym sosem pomidorowym. Do półmiska obowiązkowo podaje się świeże pieczywo oraz wyborne lokalne białe wino.

Tak jak i w całej Chorwacji, również w Dubrowniku większość restauracji serwuje czarne risotto (crni rižot), czyli tradycyjne risotto z owocami morza zabarwione na czarno atramentem z kałamarnicy bądź mątwy. Może na pierwszy rzut oka danie to nie wygląda zachęcająco, ale uwierzcie mi, będziecie chcieli więcej.

Brodet, czyli chorwacka zupa rybna, którą przyrządza się z różnych rodzajów ryb i owoców morza, gotowanych w aromatycznym bulionie z warzyw i ziół. Zasada jest taka, że powinny znaleźć się w niej co najmniej trzy rodzaje owoców morza.

0 komentarzy